Obecnie , potencjalne ogniska chorób zakaźnych łatwo zidentyfikować, bo w systemie komputerowym służb weterynaryjnych w UE są zapisane informacje o każdym przemieszczeniu zwierząt ( skąd- dokąd- jakim transportem); dlatego istnieje ustawowy obowiązek zgłaszania do Inspekcji Weterynaryjnej każdej wystawy , konkursów czy pokazów z użyciem żywych zwierząt. Zainteresowanych informujemy, że koniecznosć zgłoszenia wynika z ustawy o ochronie zdrowia zwierząt z 2004r.. W artykule 5 ust2 ustawy dotyczącym warunków dopuszczalności organizowania pokazów i wystaw zwierząt jest wyrażnie wskazane, że zgłoszenie zamiaru prowadzenia wystawy ma mieć formę pisemną, zaś zgodnie z art. 5 ust.8 pkt 1b - zgłoszenia należy dokonać co najmniej na 7 dni przed rozpoczęciem pokazu i 30 dni przed wystawą . Z tresci art 5 ust 6 wynika, że w związku ze zgłoszeniem powinna być wystawiona decyzja o spełnieniu ( lub nie-) wymagań weterynaryjnych. Ponadto art 5 ust 9 mówi o nadawaniu nru identyfikacji weterynaryjnej dla działalności nadzorowanej z art 1 ust 1 lit.b- organizowania pokazów , wystaw etc. . To wszystko oznacza, że zanim się przywiezie na "występy" żywe zwierzęta , to trzeba najpierw dopełnić formalnosci. Sankcja karna za niezgłoszenie imprezy to ( art 85) - grzywna lub areszt dla organizatora( odpowiedzialnosć z kodeksu wykroczeń). Inaczej się sprawy mają, gdy samemu jest się posiadaczem zwierząt nielegalnie wykorzystywanych do celów rozrywkowych . Odpowiedzialnosć karna jest większa, bo jest to traktowane jak przestępstwo ( art 77). Dodam, na przykładzie Krupówek , gdzie codziennie bylismy swiadkami wystawy reniferów, owieczek, kuców czy psa ( żebrzącego)- własciciele tych zwierząt nie zgłosili do Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego, że wystawiają zwierzęta ( co najwyżej mają pozwolenie na zajęcie pasa drogowego na działalnosć robienia zdjęć). Jako TTOnZ musielismy zareagować i my zgłosilismy sprawę do.. prokuratury
Bardzo nas cieszy, że UM Zakopanego zdecydował się wczesniej zakonczyć tę bezsensowną wystawę owiec na Festiwalu Folkloru Ziem Górskich. Niestety przez pięć dni codziennie smuciło nas, że owce zwyczajem lat poprzednich nie miały stałego dostępu do wody i były głodne. Dziękujemy wszystkim, którzy je dokarmiali. 23.08 po owcach zostały tylko niemiłosiernie obgryzione krzaki...
|
)
)
)
